Aleja Gwiazd Naszych

DorotaM

Jak ochłonę, to coś napiszę...

inka

Wiele osób uważa, że jest za stara do tej roli Evil or Very Mad

a ja ją uwielbiam i nie wyobrażam sobie nikogo innego kto wzbudzałby we mnie takie emocje śpiewając nad śpiącym Jezusem.

DorotaM

Młoda siedząca część ciała nie mogłaby tak przekonywująco oddać przemianę... Maria Magdalena musiała być starsza, doświadczona, żeby być wiarygodna... Nie obrażając nikogo, młode piczki mają pstro w głowie i na pewno nie byłyby w stanie zrozumieć tego, co się wokół nich dzieje, nie potrafiłyby w to uwierzyć i przemienić się... Pani Maria jest idealna.... Idealna pod każdym względem, a śpiewa z taką łatwością, jak ja wycieram nos... Nie sili się na jakieś miny typu: zaraz zrobię karierę... Jest naturalna, wiarygodna, pełna miłości i wdzięku... I wbiła mi w tym koncercie pierwszy nóż w serce... Od niej zaczęłam smarkać...

Lucy

DorotaM

Zapomniałam, że cenzura działa.... Mr. Green

Zaczęłam się zastanawiać, co ja za debilizmy w poście napisałam... Smile

A to mi zastąpiło urocze słówko... Smile

Wracając do tematu... Wydaje mi się, że Maria jest idealna... Nachalny makijaż, piękne, zgrabne ciało, choć tak jak Lucy pisze - powinno robić wrażenie "używanego"... I ten głos... On się z niej wydobywa tak naturalnie, jak mój oddech z mojej twarzy... A ma siłę burzyć mury... Jest super na tym miejscu. Dojrzała, by dojrzeć, by zrozumieć, by się zmienić, by wyciągnąć wnioski... Nie wyobrażam sobie, żeby ją tu jakaś młoda lasencja zastępowała... Nie byłaby wiarygodna...

DorotaM

Się kurna powtarzam... Wybaczcie, to z zachwytu...

Kaśka